wtorek, 26 maja 2015

Koralikowy zawrót głowy

Umarłam i jestem w niebieee!!! Sami tylko popatrzcie

masa maleńkich, przecudnych koralików w różnych, różnistych rozmiarach i kształtach z 


niebiańskiej urody kryształem fasetowanym w kształcie gruszki o barwie aquamarine:)

Zakochałam się!
No nic... samo się nie zrobi;)
Niebawem efekty plecenia:D

2 komentarze:

  1. Znam to uczucie,tylko czasu brak na zrealizowanie wszystkich pomysłów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie... a kiedy koraliki leżą zbyt długo to euforia opada...

    OdpowiedzUsuń