piątek, 9 stycznia 2015

ufff... I po świętach:)

Witam wszystkich gorąco po świętach i w Nowym Roku:) najwyższa pora nadrobić zaległości;p w tym roku prezenty postanowiłam wkonać sama:) Tak więc pod choinką znalazł się między innymi komin robiny na rękach wg tutorialu z tej stronki, wcześniej już pokazane haftowane faruszki na alkohol i oczywiście koralikowe bransoletki:) pierwsza "czarna Mamba" powędrowała do jednej z sióstr
wykorzystałam wzory które znalazłam u Weroniki Kaczor.



Jak widać króluje czerń i biel uniwersalne kolory.

Największym jednak wyzwaniem dla mnie było wyszydełkowanie na życzenie siostry czapki z uszkami. Zakupiłam wełne i odpowiedniej grubości szydełko i... hmm.. no właśnie, co? Z racji że nigdy takich rzeczy nie robiłam skorzystałam z pomocy internetu. Oglądałam i oglądałam.. Nigdzie nie znalazłam niczgo co by mnie najbardziej zainteresowało i tak mnie to zmęczyło że wyłączyłam wszystko wzięłam wełnę i szydełko do rąk i zaczęłam robić po swojemu. Zaczęłam od 3 rzędów półsłupków a dalej leciałam słupkami i zakończyłam ściągaczem tj 4 półsłupki od przodu i 4 od tyłu. dodała pyszczek nosek oczka i myślę że się udało:) a oto efekt już na głowie właścicielki

może się wydawać że uszka są nierówne ale zapewniam że wyszły idealnie, co do półsłupka, równe;)